czwartek, 28 maja 2009

Orzeł powróci na gmach filologii

Zniszczony przez hitlerowców kamienny orzeł dłuta Stanisława Szukalskiego wróci na fasadę Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego. Właśnie zawiązała się grupa inicjatywna, która chce zrekonstruować płaskorzeźbę.

Piastowski orzeł, wykuty z 35-tonowego bloku dolomitu, w 1938 r. zawisł na froncie budynku Urzędów Niezespolonych, w którym dziś mieści się Wydział Filologiczny UŚ. Godło o średnicy 4,7 m i wadze 12 ton wyrzeźbił na zamówienie wojewody śląskiego Michała Grażyńskiego Stanisław Szukalski, słynny orędownik silnej Polski i rodzimej kultury. Monumentalne dzieło miało podkreślać polskość Śląska i Katowic, które w 1922 roku powróciły do macierzy. Prace nad kolejnymi zamówieniami: płaskorzeźbami górnika i Ślązaczek oraz pomnikiem Bolesława Chrobrego, przerwał Szukalskiemu wybuch wojny.

Tuż po wkroczeniu do Katowic hitlerowcy zniszczyli orła. - Po kilkunastu latach, jakie ten wybitny twórca spędził nad urządzaniem centrum Katowic, nie pozostała żadna pamiątka - mówi dr hab. Irma Kozina, historyk sztuki z UŚ.

Henryk Buszko, katowicki architekt, od dawna marzył, by orzeł wrócił na swoje miejsce. - Szukalski był artystą wielkiej klasy. Warto chwalić się, że tworzył także na Śląsku - przekonuje Buszko.

Podobnie uważały władze UŚ, ale koszt inwestycji - ok. 250 tys. zł - przerażał. Entuzjaści pomysłu nie poddali się jednak i zawiązali grupę inicjatywną. - Chcemy, by przestrzeń publiczna miasta odzyskała jedno ze swoich najpiękniejszych dzieł sztuki - wyjaśnia prof. Janusz Janeczek, były rektor, a obecnie pracownik naukowy UŚ i jeden z członków tej grupy.

Rzeźbiarza, który odważył się naśladować Szukalskiego, udało się znaleźć w Bielsku-Białej. Czeka go niełatwe zadanie, bo nie zachowały się żadne szkice oryginału, są tylko fotografie. Na ich podstawie wnuk Buszki, absolwent poznańskiej ASP, opracuje trójwymiarowy projekt komputerowy.

Orzeł najpewniej zawiśnie w innym miejscu niż przed wojną, tamto bowiem zasłania gmach Górnośląskiego Centrum Kultury. Prawdopodobnie zostanie przesunięty w stronę ul. Jagiellońskiej.

Do grupy inicjatywnej należą także prof. Ewa Chojecka, historyk sztuki z UŚ, prof. Elżbieta Regulska, historyk architektury z Politechniki Śląskiej, oraz Ireneusz Maszczyk, prezes Drogowej Trasy Średnicowej. Patronat nad przedsięwzięciem objęli: wicemarszałek senatu Krystyna Bochenek oraz prof. Wiesław Banyś, rektor UŚ. Niebawem zarejestrują społeczny komitet, który zajmie się szukaniem sponsorów i staraniem o dotację z Ministerstwa Kultury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz