wtorek, 28 kwietnia 2009

Gej kontra miss

Faworytka do tytułu Miss Ameryki przegrała konkurs, bo przyznała, że wierzy w tradycyjne małżeństwo.

Do skandalu, o którym mówi cała Ameryka, doszło podczas finału konkursu na najpiękniejszą Amerykankę. Miss Kalifornii Carrie Prejean, murowana kandydatka do tytułu, miała odpowiedzieć na pytanie znanego homoseksualisty Pereza Hiltona. Zapytał ją, czy amerykańskie stany powinny, jej zdaniem, zalegalizować małżeństwa osób tej samej płci.

Ku zaskoczeniu Hiltona 21-letnia kandydatka na Miss Ameryka odpowiedziała, że wierzy w małżeństwo będące związkiem kobiety i mężczyzny. – Tak zostałam wychowana. Taki pogląd panuje w moim kraju i w mojej rodzinie – powiedziała, wywołując grymas niezadowolenia na twarzy rozmówcy.

Perez Hilton, który był jednym z jurorów, zablokował kandydaturę kalifornijskiej piękności. Tytuł najpiękniejszej Amerykanki otrzymała Miss Karoliny Północnej, a Miss Kalifornii musiała się zadowolić drugim miejscem. Kilka godzin później w swoim blogu Perez Hilton otwarcie przyznał, że pogrążyła ją „niepoprawna odpowiedź”. Przy okazji nazwał ją głupią suką i napisał, że gdyby mimo wszystko została wybrana, wskoczyłby na scenę i zerwał jej z głowy koronę.

Co ciekawe, organizatorzy konkursu z rodzinnego stanu Carrie, zamiast wziąć w obronę swoją kandydatkę, przyznali w pełni rację Hiltonowi. – Jestem zasmucony i urażony tym, że Miss Kalifornii uważa, iż prawo do małżeństwa jest zarezerwowane tylko dla mężczyzny i kobiety – powiedział, cytowany przez telewizję ABC, Keith Lewis.

Poglądów reprezentowanych przez Hiltona i Lewisa nie podziela większość mieszkańców USA. Carrie Prejean w ciągu kilku godzin stała się bohaterką Amerykanów. Zaraz po emisji programu dostała 1000 wiadomości z poparciem na Facebooku, a kolejne 2000 osób chciało ją umieścić wśród swoich internetowych przyjaciół.

W sieci roi się od wyrazów poparcia dla młodej Kalifornijki, która nie dała się zastraszyć przedstawicielowi wpływowego lobby i stanęła w obronie tradycyjnych wartości.

– Liberalne media i show-biznes są całkowicie oderwane od rzeczywistości. Ameryka to wciąż konserwatywny i chrześcijański kraj. Zwykli ludzie są po stronie Miss Kalifornii, bo powiedziała to, co wszyscy myślimy – mówi „Rz” konserwatywny działacz Peter LaBarbera. – Najgorsze jest to, że chociaż Hilton powiedział o tej dziewczynie „głupia suka”, uszło mu to na sucho. Cały dzień udziela dziś wywiadów. Ale gdyby ktoś powiedział o nim „głupia ciota”, byłby skończony. Nikt nie chciałby z nim rozmawiać.

Carrie Prejean zapewnia, że nie żałuje swojej odpowiedzi. – Wiem, że kosztowało mnie to koronę. Powiedziałam jednak to, w co wierzę i co jest prawdziwe. Wpojono mi, żeby nigdy nie iść na kompromis z własnymi przekonaniami – mówiła wczoraj.

– Myślę, że to pytanie było testem, któremu poddał mnie Bóg. To był test mojego charakteru i mojej wiary. Czuję się jak prawdziwa zwyciężczyni – oświadczyła.

I tak chyba jest, bo amerykańskie media pisały wczoraj głównie o niej, całkowicie ignorując nową Miss Ameryki.

za rp.pl

Polski artysta wywołał skandal w Los Angeles

Polski pianista Krystian Zimerman wywołał skandal podczas koncertu w Los Angeles, zapowiadając, że jest to jego ostatni występ w USA z powodu polityki zagranicznej tego kraju - poinformował dziennik "Los Angeles Times".

Zimerman zbliżał się już do końca swego sobotniego recitalu w Walt Disney Concert Hall, gdy zamarł na chwilę w milczeniu przed fortepianem. Już miał zacząć wykonywać "Wariacje na polski temat ludowy" Karola Szymanowskiego, gdy zwrócił się do publiczności i cichym, ale pełnym gniewu głosem powiedział, że nie będzie więcej grać w kraju, którego armia chce kontrolować cały świat. - Zostawcie mój kraj w spokoju - powiedział. Rzucił też uwagę na temat amerykańskiego obozu w Guantanamo.

Około 30-40 osób wyszło z sali, niektórzy przeklinając. - Tak. Niektórzy ludzie zaczynają maszerować na samo słowo wojsko - skomentował Zimerman. Inni słuchacze pozostali w fotelach. Niektórzy gwizdali na pianistę i krzyczeli, żeby się zamknął, zaczął grać, ale zdecydowana większość go oklaskiwała. Zimerman oświadczył wówczas, że Ameryka ma do eksportowania dużo wspanialsze rzeczy niż armię, i podziękował wszystkim, którzy popierają demokrację.

Zamykające recital wariacje Szymanowskiego wykonał - jak pisze "Los Angeles Times" - z niezwykłą zaciekłością, wywołując entuzjastyczny aplauz. Nie bisował. Jak poinformował dziennik, Zimerman miał w ostatnich latach kłopoty w USA. Podróżuje on ze swoim własnym fortepianem Steinwaya, który samodzielnie przerobił. Jednakże wkrótce po zamachach 11 września 2001 r. jego instrument został skonfiskowany na lotnisku JFK w Nowym Jorku, gdzie Zimerman miał wystąpić w Carnegie Hall. Służby bezpieczeństwa na lotnisku uznały, że klej użyty w instrumencie dziwnie pachnie i nie chcąc ryzykować, zniszczyły fortepian.

Od tego czasu Zimerman przewozi instrument w częściach i montuje go po wylądowaniu. Także sam prowadzi ciężarówkę podczas przewożenia fortepianu z miasta do miasta.

za wp.pl

niedziela, 26 kwietnia 2009

V rajd "Bartka"

Liceum Ogólnokształcące Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej zaprasza uczniów gimnazjów i szkół ponadpodstawowych do wzięcia udziału w V Rajdzie "Bartka" - 2009 marszu górskim, który zakończy się konkursem historycznym i spotkaniem z kombatantami Narodowych Sił Zbrojnych.

Rajd odbędzie się w dniach 2-3 maja 2009 w 63 rocznicę zajęcia Wisły przez bohaterskich żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Zgłoszenia przyjmuje sekretariat LO ZCBM Bielsko-Biała ul. Broniewskiego 13, tel. (033) 829 24 09

Dodatkowych informacji udziela Biuro Poselskie Stanisława Pięty tel. (033) 821 81 21

Rajd odbywa się pod honorowym patronatem prof. Wojciecha Roszkowskiego Posła do Parlamentu Europejskiego i Stanisława Pięty Posła na Sejm RP.

za rajdligi.republika.pl

niedziela, 19 kwietnia 2009

Dystrybutor "Katynia": film jest zbyt niewygodny

"Katyń" Andrzeja Wajdy jest zbyt "niewygodny" we Włoszech, zwłaszcza dla dominującej w kulturze lewicy, i dlatego jest pokazywany zaledwie w kilku salach kinowych - taką opinię wyraził włoski dystrybutor Mario Mazzarotto w obszernym wywiadzie dla "Il Giornale".

W rozmowie z dziennikiem, wydawanym przez rodzinę premiera Silvio Berlusconiego, Mazzarotto ze szczegółami opowiedział o trudnościach, na jakie napotykał próbując wprowadzić film do kin we Włoszech.

Jak ujawnił, wszędzie słyszał od właścicieli kin: "to nie jest dobry moment, jest za dużo filmów".

Według jego relacji niektórzy wycofywali się w ostatnim momencie.

- To film niewygodny, wobec którego lewica rygorystycznie milczy - zauważył włoski dystrybutor.

Poinformował, że list w sprawie "Katynia" wysłał do przywódcy centrolewicowej Partii Demokratycznej Dario Franceschiniego, który mu jednak nie odpowiedział.

W rozmowie z włoskim dziennikiem Mazzarotto powiedział, że miał również trudności z Telewizją Polską, właścicielem praw do dystrybucji dzieła Wajdy za granicą. Podkreślił, że jeden z jej przedstawicieli został zwolniony w trakcie negocjacji, jakie prowadzono ze stroną włoską.

- "Katyń" został schowany w całej Europie, sędziwy reżyser wie o wielu dystrybutorach, którzy go kupili wyłącznie po to, by go nie pokazywać - stwierdził Mazzarotto. Odnotował, że film został odrzucony przez dyrekcję festiwalu w Wenecji.

Wymieniając kłopoty, z jakimi zetknął się we Włoszech, dodał, że prawa do emisji telewizyjnej sprzedał RAI, ale zgodnie z kontraktem nie może on zostać pokazany wcześniej niż dwa lata po premierze kinowej.

Na pytanie dziennikarza "Il Giornale", czy gdyby żył polski papież, losy "Katynia", byłyby inne, Mario Mazzarotto odparł: całkowicie.

Obszerny wywiad to kolejny głos w toczącej się od dłuższego czasu we Włoszech dyskusji na temat trudności z dystrybucją filmu Wajdy. Zapoczątkował ją publicysta katolickiego dziennika "Avvenire" wyrażając opinię, że film ten został "ocenzurowany" i "zbojkotowany".

Sylwia Wysocka


za wp.pl

Nowy album Von Thronstahl

Ukazał się najnowszy album niemieckiej grupy muzycznej Von Thronstahl - jednego z najbardziej rozpoznawalnych projektów na tzw. scenie militarnej.

"Germanium Metallicum" to kolejny skondensowany, rewolucyjno-konserwatywny atak na świętości demoliberalnego świata, głos Starej Europy - ale uzbrojonej w jak najbardziej nowoczesne techniki. Płyta zawiera 19 utworów, które łączą w jedną całość - zaskakująco spójną! - tak rozmaite gatunki jak muzyka klasyczna, żołnierska, rockowa, elektroniczna, industrialna czy folkowa. Jeśli chodzi o przesłanie, to tytuły piosenek mówią same za siebie, np. "Transcendenze Militanz", "Respect The Hierarchy", "National Anarchy in the E.U.", "The Beauty of Life and Eternal War". W nagraniach słyszymy m.in. głos Troya Southgate'a, angielskiego wokalisty i działacza "narodowo-anarchistycznego", czy Louisa Carrier (aka Infestation) - francuskojęzycznego separatysty z Quebec.

Album obfituje w rozmaite cytaty i odniesienia tak do klasycznej kultury europejskiej, jak i do popkultury oraz bieżących wydarzeń politycznych. Można go zamówić m.in. w Rage In Eden / War Office: http://rageineden.org - w cenie 47 zł. Autorem oprawy graficznej jest rodzima Twórcownia Lach.

A już niedługo kolejny materiał: "Conscriptum" - przekrojowe dzieło, zawierające utwory publikowane dotąd jedynie w internecie lub na składankach.

http://www.myspace.com/vonthronstahlmusic - oficjalna strona zespołu.

ATW

za nacjonalista.pl

czwartek, 16 kwietnia 2009

Lwów oddaje hołd żołnierzom SS Galizien

"Oni bronili Ukrainy" - takie podpisy widnieją na rozwieszanych we Lwowie plakatach z emblematem hitlerowskiej jednostki SS Galizien. Autorzy akcji upamiętniającej Ukraińców walczących w jej szeregach nie wspomnieli jednak, że SS Galizien wsławiła się głównie masakrami Polaków.

Akcję zorganizowały władze Lwowa, znane ze swych nacjonalistycznych uprzedzeń.

Plakaty z żółtym lwem i trzema złotymi koronami na niebieskim polu - emblemat noszony przez żołnierzy dywizji na lewym ramieniu - można dostrzec dosłownie w każdym zakątku dawnej stolicy Galicji. Napis na "reklamach" wyjaśnia: "Ukraińska Dywizja Hałyczyna - oni bronili Ukrainy".

Utworzona na wiosnę 1943 roku z zamieszkujących dawne polskie Kresy Wschodnie ukraińskich ochotników jednostka 14 Dywizja Grenadierów SS wsławiła się głównie polowaniem na partyzantów na Lubelszczyźnie i licznymi masakrami ludności cywilnej. Najbardziej znane z nich to mord dokonany na 868 Polakach w lutym 1944 roku w Hucie Pieniackiej i masakra w Chodaczkowie Wielkim, gdzie zginęły 862 osoby.

Po raz kolejny władze Lwowa promują bohaterów o wątpliwej reputacji. 5 marca na jednej z głównych ulic miasta stanął pomnik dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii Romana Szuchewycza. Jako komendant nacjonalistycznej partyzantki Szuchewycz jest współodpowiedzialny za krwawe pogromy Polaków na Wołyniu, w czasie których zginęło co najmniej 60 tys. osób.

Wcześniej Ukrainiec współdowodził sprzymierzonym z hitlerowskimi Niemcami batalionem Nachtigall, którego konto obciążają pogromy Żydów i udział w wyłapywaniu polskiej inteligencji we Lwowie.

Postęp po szwedzku

Oto ciekawy reportaż na temat tego, co niesie tzw. "postęp". W Szwecji, państwie socjalnym, przesiąkniętym ideologią totalitarnej tolerancji, ten "postęp" już się zaczął na dobre. Niestety, Unia Europejska, do której my jako Polska należymy, może przynieść dokładnie ten sam nowy porządek, który aktualnie panuje w Szwecji. Porządek, który zupełnie nie współgra z naszą kulturą. Polecam obejrzenie poniższego materiału filmowego i zastanowienie się czy w takim świecie chcielibyśmy żyć.


środa, 15 kwietnia 2009

Polscy europarlamentarzyści przestraszyli się Pileckiego?

Grupa polskich europarlamentarzystów zagłosowała przeciwko poprawkom do rezolucji „Świadomość europejska a totalitaryzm", które dotyczyły wpisania postaci Rotmistrza Witolda Pileckiego do tekstu dokumentu, a także ustanowienia dnia 25 maja Europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Posłowie tłumaczą się błędem systemu.

„W zbliżającej się kampanii z pewnością usłyszymy, że kandydaci mają zamiar bronić interesu RP od frakcji poczynając, a na sali europarlamentu kończąc. Sprawa Rotmistrza Pileckiego pokazuje, że z tą walką o ważne dla Polski cele nie jest tak dobrze; że europarlamentarzyści wolą podążać za głosem frakcji mimo, że głosowanie inaczej niż grupa nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji" - komentuje wyniki głosowania Hanna Foltyn-Kubicka.

Polscy posłowie do Parlamentu Europejskiego skupieni w grupie politycznej EPP - ED wydali komunikat dotyczący bulwersującego polską opinię publiczną glosowania w sprawie ustanowienia rocznicy śmierci Rotmistrza Witolda Pileckiego Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Posłowie, należący do PO i PSL tłumaczą się "błędem technicznym jaki miał miejsce podczas glosowania na ostatniej sesji plenarnej".

Tłumaczenie to jest jednak zaskakujące w kontekście niedawnych wypowiedzi prasowych, w których posłowie twierdzili, iż zagłosowali zgodnie z instrukcjami swojej grupy politycznej. Jeszcze bardziej zaskakuje fakt, iż dwoje spośród polskich posłów z EPP - ED, Małgorzata Handzlik i Filip Kaczmarek, zagłosowało za przyjęciem poprawek Poseł Hanny Foltyn - Kubickiej. Sprawa zbulwersowała środowiska kombatanckie, które domagają się od parlamentarzystów wyjaśnień w tej sprawie.

Poniżej lista europosłów, którzy głosowali przeciw lub wstrzymali się:

Jerzy Buzek (wybrany z listy PO)

Zdzisław Kazimierz Chmielewski (PO)

Marek Czarnecki (bezpartyjny/wybrany z ramienia Samoobrony)

Urszula Gacek (PO)

Lidia Geringer de Oedenberg (SLD)

Adam Gierek (Unia Pracy)

Genowefa Grabowska (Socjaldemokracja Polska)

Stanisław Jałowiecki (wybrany z listy PO)

Janusz Lewandowski (PO)

Bogusław Liberadzki (SLD)

Jan Masiel (wybrany z listy Samoobrony RP)

Jan Olbrycht (PO)

Janusz Onyszkiewicz (Partia Demokratyczna)

Paweł Piskorski (SD)

Jacek Protasiewicz (PO)

Jacek Saryusz-Wolski (PO)

Czesław Siekierski (PSL)

Grażyna Staniszewska, (Partia Demokratyczna)

Bogusław Sonik (PO)

Andrzej Szejna (SLD)

Andrzej Wielowieyski (Partia Demokratyczna)

Zbigniew Zaleski (PO)

Tadeusz Zwiefka (PO)


za fronda.pl

wtorek, 14 kwietnia 2009

Na Kalatówkach odbyły się zawody na starym sprzęcie

Ponad 100 narciarzy z Polski, Słowacji i Węgier rywalizowało w poniedziałek w Tatrach na Kalatówkach w zawodach na starym sprzęcie "O Wielkanocne Jajo - memoriał Krystyny Behounek".

W Tatrach, w Suchym Żlebie na Kalatówkach po raz jedenasty odbyły się zawody w zjeździe na starym sprzęcie. Narciarze w strojach z "epoki" lub regionalnych walczyli o "Wielkanocne Jajo". Komisja konkursowa oceniała sprzęt i ubiór oraz zjazd stylowy, gdzie sporo punktów można było uzyskać za tak zwany "telemark" czyli skręt z lekkim przyklęknięciem. Zawody zakończył slalom równoległy na czas.

"O Wielkanocne Jajo" walczyć mogli tylko zawodnicy wyposażeni w dawny sprzęt narciarski, czyli drewniane narty z wiązaniami rzemiennymi lub linkowymi typu "Kandahar". Do tego jeden lub dwa kijki bambusowe, skórzane buty i strój z "epoki" lub góralski. Panie startowały w długich spódnicach, sukniach lub w ubraniach w stylu "na chłopczycę", wykreowanym na początku XX wieku przez Coco Chanel.

Najszybciej na drewnianych nartach zjechali Dorota Nitka i Maciej Żelechowski. Zdaniem jury najpiękniejsze stroje "epoki" mieli Barbara Pejko i Wojciech Gajewski. W kategorii "strój regionalny" najlepiej zaprezentowali się Józefa Majerczyk-Chromik i Józef Pitoń.

Zawody na starym sprzęcie zostały po raz pierwszy zorganizowane w 1998 roku. Inicjatorki imprezy, nieżyjąca już Krystyna Behounek i jej córka Marta Łukaszczyk, kierujące schroniskiem PTTK na Kalatówkach, chciały w ten sposób upamiętnić pierwsze zawody narciarskie, które odbyły się w Suchym Żlebie na Kalatówkach 28 marca 1910 roku.

za sport.pl

niedziela, 12 kwietnia 2009

W Moskwie zanegowano odpowiedzialność NKWD za Katyń

Podczas publicznej debaty poświęconej zbrodni katyńskiej w Moskwie zanegowano odpowiedzialność Józefa Stalina i NKWD za mord na polskich oficerach. Znany z antypolskich wypowiedzi dziennikarz dowodził, że Polaków rozstrzelało nie NKWD, lecz hitlerowcy.

Organizatorzy debaty zaprezentowali 35-minutowy film dokumentalny "Katyńska podłość". Jego autor - znany z antypolskich publikacji i wystąpień dziennikarz Jurij Muchin - przekonywał, że Polaków rozstrzelało nie NKWD w 1940 roku, lecz hitlerowcy w 1941 roku.

Debata
odbyła się z inicjatywy Zgromadzenia Narodowego - alternatywnego parlamentu, w którym zasiadają przedstawiciele sił politycznych nie mających reprezentacji w Dumie Państwowej.

Według Muchina, podpisana przez Stalina i innych członków Politbiura KC WKP(b) uchwała z 5 marca 1940 roku, skazująca polskich jeńców na śmierć, podobnie jak inne dokumenty, potwierdzające odpowiedzialność ZSRR za zbrodnię katyńską, zostały sfałszowane przez KGB.

Jego zdaniem, stało się to pod koniec lat 80. na polecenie ówczesnego sekretarza generalnego KC KPZR Michaiła Gorbaczowa, a uczyniono to, aby rozbić Układ Warszawski, a jego wschodnioeuropejskich członków wciągnąć do NATO.

Muchin zarzucił też władzom Federacji Rosyjskiej, że te bez rozpatrzenia sprawy przez sąd uznały winę Rosji, jako spadkobierczyni ZSRR, za zbrodnię katyńską.

Podobnej wersji bronił też inny publicysta - Siergiej Strygin. Ogłosił on, że istnieją poszlaki wskazujące na to, że w rozstrzeliwaniu polskich oficerów w Katyniu w 1941 roku hitlerowcom pomagali członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Strygin odmówił jednak rozwinięcia tej tezy.

Historykowi ze stowarzyszenia Memoriał Nikicie Pietrowowi, który przedstawił materiały, jakie na temat zbrodni katyńskiej zebrała ta organizacja pozarządowa dokumentującą stalinowskie zbrodnie, uczestnicy dyskusji zarzucili dyskredytowanie Rosji i rehabilitowanie jej wrogów.

Zgromadzenie Narodowe zawiązało się w maju 2008 roku z inicjatywy opozycyjnej koalicji Inna Rosja. W jego pracach uczestniczy 85 ugrupowań nacjonalistycznych, lewicowych i liberalnych, występujących przeciwko polityce Kremla.

Oprócz Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) Garriego Kasparowa i zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB) Eduarda Limonowa, tj. dwóch największych formacji tworzących Inną Rosję, są to m.in. Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego (KPZR) Olega Szenina, Rosyjska Partia Komunistyczna-Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego (RPK-KPZR) Aleksieja Prigarina i Awangarda Czerwonej Młodzieży (AKM) Siergieja Udalcowa.

Wśród organizacji reprezentowanych w Zgromadzeniu Narodowym znalazła się również Armia Woli Narodu (AWN), na której czele stoi Muchin.

W zamyśle animatorów tej inicjatywy Zgromadzenie Narodowe ma być forum dla cywilizowanej debaty o przyszłości Rosji.

13 kwietnia 1943 roku niemieckie radio poinformowało o odkryciu w Lesie Katyńskim koło Smoleńska grobów polskich oficerów, rozstrzelanych przez władze ZSRR. 13 kwietnia 1990 roku ukazał się komunikat agencji TASS, potwierdzający odpowiedzialność NKWD za ten mord i określający go mianem jednej z największych zbrodni stalinizmu.

Od 2008 roku 13 kwietnia obchodzony jest jako Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.

Jerzy Malczyk

za wp.pl

wtorek, 7 kwietnia 2009

Dokument, który pomoże odnaleźć grób generała „Nila”

W archiwach Instytutu Pamięci Narodowej znaleziono dokument, który pomoże wskazać, gdzie leży zamordowany August Emil Fieldorf „Nil".

O istnieniu takiego dokumentu poinformował Jacek Pawłowicz z Biura Edukacji Publicznej IPN. Historyk był konsultantem historycznym twórców filmu fabularnego o Auguście Fieldorfie pt. «Generał „Nil"», który wychodzi na ekrany kin 17 kwietnia. Pawłowicz ocenia, że w oparciu o ten dokument IPN może z dużą dozą prawdopodobieństwa określić miejsce, gdzie na warszawskich Powązkach znajduje się grób generała Emila Fieldorfa „Nila".

- Dokument jest datowany na 12 kwietnia 1956 roku. Sporządzono go w oparciu o relację Władysława Turczyńskiego, który w warszawskim więzieniu przy Rakowieckiej był odpowiedzialny za grzebanie ciał ofiar egzekucji - powiedział „Naszemu Dziennikowi" Pawłowicz.

W oparciu o ten dokument historycy z IPN ustalili, że ofiary egzekucji przeprowadzonych przy Rakowieckiej od początku 1948 roku - a jednym z nich był Fieldorf - były grzebane na warszawskich Powązkach.

Odnalezione archiwalia szczegółowo opisują wygląd grobu, w którym mógł spocząć „Nil". August Emil Fieldorf „Nil" był członkiem ZWZ-AK, a w 1942 roku został dowódcą Kedywu. Po aresztowaniu przez NKWD, nierozpoznany, został zesłany na Syberię. Po powrocie do Polski aresztowano go w 1949 roku i w sfingowanym procesie skazano na karę śmierci. Wyrok wykonano w lutym 1953 roku.

Po wykonaniu wyroku śmierci na generale w więzieniu na warszawskim Mokotowie 24 lutego 1953 roku jego pochówek odbył się tajnie i do dzisiaj nie wiadomo, gdzie spoczywa bohaterski oficer.

za fronda.pl

sobota, 4 kwietnia 2009

Nadchodzi oficjalna dyktatura europejska?

Europejski Komisarz ds. Ekonomicznych i Monetarnych, Hiszpan Joaquin Almunia jasno powiedział, jak powinno się traktować państwa, które nie będą chciały mówić jednym głosem z Unią.

Komisarz uważa, że w przyszłości Unia Europejska powinna mówić „jednym głosem” w instytucjach takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

- Dla mnie najważniejsze jest, żeby był jeden głos, jedna postawa europejska w tych [walutowych] sprawach.

Jednocześnie Wielka Brytania, Francja czy Niemcy nie straciłyby swojego prawa głosu i swoich miejsc w instancjach zarządzających MFW.

Joaquin Almunia nalega, że UE musi przedstawiać „te same rzeczy i te same postawy”.

- Niektórzy nie przystosują się do tego z własnej inicjatywy. Ci, będą potrzebowali by wywrzeć na nich presję – dodał komisarz.

za fronda.pl

Oskarżeni o wierność

27 kwietnia w Nowym Targu odbędzie się koncert Andrzeja Kołakowskiego, promujący jego nową płytę pt. Oskarżeni o wierność.

„Płyta zawiera piętnaście utworów traktujących o walce o niepodległość. Ballada o Drugiej Konspiracji, Inka, powtórzyłem Epitafium dla mjr. Ognia, i Port Magadan, jest utwór do tekstu kpt Zdzisława Brońskiego "Uskoka' "Niewolnictwo" (z moją muzyką) i teksty inspirowane obrazami Artura Grottgera, całość 43 minuty. Do płyty dołączona będzie książeczka z tekstami i ilustracjami”, mówi artysta. Wydawcą albumu jak Fundacja Pomocy "Antyk". W sprawie nabycia płyty należy się kontaktować z wydawcą (tel. 022 758 03 59, antyk@wolfnet.pl) lub bezpośrednio z Andrzejem Kołakowskim (tel. 798 498 994, gniady1@wp.pl).

za phalanx.pl

piątek, 3 kwietnia 2009

7 bram oblężonego Miasta

Już za 10 dni - 13 kwietnia - odbędzie się premiera najnowszej eksperymentalno-neofolkowej płyty Dawida Hallmanna pt. "7 bram oblężonego Miasta".

"13 kwietnia minie rok od wydania Niezłomności. Była to płyta przełomu. Nowa forma, pełna spójność i duch Herberta. Długie dyskusje towarzyszące nagraniom zaowocowały powołaniem Towarzystwa Michała Archanioła. Czas na kontynuację... Nie należy jednak oczekiwać Niezłomności II. Obecny projekt idzie dalej, głębiej zanurza się w neofolk. Nie będą to piosenki, lecz eksperymentalne utwory instrumentalne, tworzone często w drodze improwizacji. Głos oddałem wyłącznie Mistrzowi Herbertowi. On będzie niósł Miasto po drogach wygnania. On będzie mówił... o Mieście" - czytamy na stronie autora.

Na płycie znalazło się 7 utworów: "Dwie krople", "Różowe ucho", "Przemiany Liwiusza", "17 IX", "Nasz strach", "Węgrom" oraz "Raport z oblężonego miasta".

Od 13 kwietnia całą płytę będzie można ściągnąć ze strony www.hallmann.art.pl (w dziale muzyka).

Już dziś dostępne są 2 utwory promujące płytę (w formacie mp3). Są do wysłuchania tutaj:
Różowe ucho
Przemiany Liwiusza

za phalanx.pl

czwartek, 2 kwietnia 2009

Piosenka o generale Fieldorfie

Artur Rojek, frontman Myslovitz, skomponował i zaśpiewał balladę o "Nilu", która do stacji radiowych trafiła 16 marca 2009r.

Ballada "Mój Tata Generał" jest inspirowana postacią generała Augusta Emila Fieldorfa, pseudonim "Nil". Najnowsza piosenka jednego z najpopularniejszych polskich muzyków rockowych powstała z myślą o akcji społeczno-edukacyjnej "Generał Niepodległej". Akcja przybliżająca postać legendarnego dowódcy Kedywu Armii Krajowej, wybitnej postaci Polskiego Państwa Podziemnego, jest organizowana przez Narodowe Centrum Kultury w ramach tegorocznych obchodów 70. Rocznicy Wybuchu II Wojny Światowej. Producentami utworu są Andrzej Smolik i Artur Rojek. W jego nagraniu wzięła udział Orkiestra Sinfonia Viva pod kierownictwem dyrygenta Tomasza Radziwonowicza.

Okazją do przypomnienia sylwetki generała Fieldorfa - bohatera, polskiego patrioty, ofiary komunistycznych rządów PRL - będzie także film fabularny "Generał Nil", wyreżyserowany przez Ryszarda Bugajskiego, który trafi na ekrany kin 17 kwietnia.

Artur Rojek o filmie:
"Jestem pod dużym wrażeniem "Generała Nila" Ryszarda Bugajskiego. To bardzo wstrząsający i ważny obraz w historii polskiej kinematografii".

za wp.pl

Posłuchaj piosenkę